czwartek, 22 listopada 2012
TO WŁASNIE LOVKI
obejrzałam całkiem spoko film. całkiem w cipkę. huehuehue! chce mi się spać, chce już sobotę, chce już jutro. odwiedzę bibliotekę oddam i wypożyczę książki. i będe miała co czytać wieczorami. ;> dziwne ale spoko, bo nigdy nie czytam. o.o.. odnoszę takie wrażenie, że chce by powróciły czasy z początku 2 klasy gim. oja i myślę o tym częściej. wtedy się tak wszystko ładnie układało, wtedy było idealnie. nie było tej takiej monotonności. tak właściwie, to dlaczego się przywiązujemy do ludzi których wcale nie znamy? nie znamy ich dokładnego życiorysu ale i tak się martwimy, chcemy dobrze, chcemy by ta osoba byla szczęśliwa mimo wszystko. czego nam brakuje? tej osoby, głosu, zapachu? Przeciez nic nas nie łączy, żadne wspomnienie kompletnie nic, pustka zero. tylko parę spędzonych chwil, trochę rozmów które nie miały większego znaczenia i zbytnio elegancko się nie kończyły. A może wydaje nam się, że ta osoba jest chwilą w naszym życiu? Czekasz godzinami na krótką wiadomość, w końcu ją dostajesz i cieszysz się jak małe dziecko z zabawki. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Czemu aż tak nam zależy na osobach które nic nie wniosły do Twojego życia? Może trochę uśmiechu nic więcej. Nic do tej osoby nie czujesz. Czasem takie głupie zauroczenie przychodzi znienacka. Ale wmawiasz sobie ' to nie to, na pewno nie ' jest przecież tylko kumplem od piwa, fajki i pogadanki. Znajomość bez żadnych zobowiązań. Ale sie rzywiązujesz do tej osoby, być może jej pragniesz, być może nie wiesz co Ty od niej oczekujesz. Lubisz jej krótkie rozmowy przez komunikatory, telefon. Może trwają ułamek sekundy ale zawsze chcesz tego więcej i więcej. Chcesz wiedzieć co słychać, co się zmieniło. Nie wiesz jak to się dalej potoczy, czy będziesz siedzieć w tym czy może się poddasz? Pamiętaj to tylko zwykła znajomość, przelotna nic nie znacząca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz