sobota, 10 listopada 2012

FUCKFUCKFUCK

jestem zmęczona. dzisiejszy wieczór zaliczam do najgorszych! dlaczego? taka tam kłótnia z ojcem. ^^ wielkie propsy dla tego człowieka. tańce? no jak na pierwszy raz zatańczenia spódnic, to poszło mi całkiem dobrze. hohoho, Dawidek słucha " weekend - bo ty jesteś zajebista " ♥ LOOOOOVKI! chce ogarnąć jakiś dobry film, ale chce mi się spać. ;x no nie dobrze. co do jutrzejszych planów, to sa wielkie zmiany. BABSKI WIECZÓR PART I.. hohohoho, się wygadamy. miejmy nadzieję, że będzie spoko. jutro uczymy się wiersza! koniecznie, chociażby połowę. książkę przeczytałam z czego jestem dumna, bo to pierwsza lektura przeczytana w tym roku szkolnym na dwie. nie ogarniam. TYLE WYGRAĆ! za tydzień koncert w ŻDK.. tutaj kochani rodzice pozwolicie mi iść, czy nie? no i ten pójdzie się do mordowni. ^^ big pozdro dla mojego toku myślenia. ^^ czyli nockę się ogarnie u kogoś. ;D .. ogarnął mnie w tej chwili właśnie taki spokój.. o.O jacie, ale dziwne uczucie. może dlatego, że jestem mega zmęczona? może dlatego, że nie ogarniam jeszcze nic co się dzieje. żyję wolnymi dniami, długimi weekendami, ciepłymi wieczorami? z daleka od szkoły, nauki, problemów. po prostu zamkniecie się w czterech ścianach i słuchanie muzyki na cały regulator? a może to jest coś innego, coś czego nie da się opisać, ogarnąć.. coś czego nie znamy i może nie chcemy poznać? no zobaczymy co czas przyniesie. aktualnie daje sobie spokój ze wszystkim! dosłownie. no oprócz koszykówki, bo z tym spokoju dać nie mogę. ♥ oczy mi się kleją.. to zły znak! 
ps. kto mi znajdzie takiego słodziaka na zimę? żebym mogła go wytulić i wtulić się? ;] hmm, coś mi ktoś takie coś ogarnie? się rozpisałam! hohohoh. nie wierzę, czyżby naszła mnie wena twórcza? szkoda tylko, że przychodzi ona tedy kiedy jest mi jej najmniej potrzebna, ale cóż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz